Słowa pożegnania Prezes Janiny Huppenthal

Słowa pożegnania Prezes Janiny Huppenthal wygłoszone 21 czerwca (piątek) 2013 roku na cmentarzu Św. Jerzego przy ul. Gałczyńskiego w Toruniu przez wiceprezesa TBL Stanisława Frankowskiego

Nasza Kochana Pani Prezes!

Jakże trudno przyjąć do wiadomości fakt, że już Ciebie nie ma wśród nas!

W imieniu toruńskich miłośników książki, a nade wszystko w imieniu członków Towarzystwo Bibliofilów im. Joachima Lelewela, któremu przewodziłaś do ostatnich chwil swego życia, pragnę złożyć Ci w tym momencie ostatniego pożegnania najserdeczniejsze wyrazy podziękowania.

Zawsze z wielkim entuzjazmem podejmowałaś się organizacji różnych przedsięwzięć. Dla bibliofilskich spraw nie żałowałaś swego czasu, własnych pieniędzy a nawet zdrowia. Wszyscy mogliśmy na co dzień korzystać z pomocy, z jaką spieszyłaś potrzebującym. Twoje serce od lat było coraz słabsze, ale jak mogło być mocne i twarde, skoro dzieliłaś się nim z wszystkimi dokoła. Z bliższą i dalszą rodziną, przyjaciółmi, a nawet ludźmi Ci nieznanymi, jeśli tylko zauważyłaś, że trzeba ich wesprzeć. Ten rys Twego charakteru wynikał zapewne i z wychowania, jakie wyniosłaś z rodzinnego domu.

Będzie nam teraz brakować Twego oddania bez reszty naszemu Towarzystwu, ale i całemu ruchowi bibliofilskiemu w Polsce. Bo przecież masz swój wielki udział w odrodzeniu się miłośnictwa pięknej i rzadkiej książki w kraju. W roku 1978, kiedy po raz pierwszy po II wojnie światowej zjechali do grodu Kopernika bibliofile ze wszystkich ośrodków, to wraz z dyrektorem Tujakowskim otworzyliście dla nich podwoje nowego gmachu Książnicy przy ul. Słowackiego. Było to niby tak niedawno, a przecież we wrześniu minie 35 lat od tamtych − wciąż wspominanych − wydarzeń. Potem w różnych sprawach − głównie wydawnictw i wystaw − wspierałaś Zygfryda Gardzielewskiego i dra Tadeusza Zakrzewskiego.

A przez ostatnie niemal dwadzieścia lat sama kierowałaś Towarzystwem spod znaku Lelewela. W tym czasie opracowałaś lub zredagowałaś ponad 30 pozycji, w tym dzieje Towarzystwa Bibliofilów z Torunia i tak potrzebną bibliografię naszych wydawnictw! O naszym stowarzyszeniu myślałaś w dzień i w nocy. Czasem, gdy Cię odwiedzałem, mówiłaś: „Nie mogłam dziś spać i znowu coś wymyśliłam!” Ale Ty nie tylko rzucałaś pomysły, Ty je najczęściej sama − lub przy niewielkim wsparciu innych − realizowałaś...

Bo Ciebie nie trzeba było do niczego zachęcać. Myśmy Cię nawet czasem powstrzymywali (i trochę zniechęcali). Gdy zapraszaliśmy gości na jakieś jubileuszowe spotkania, to chodziłaś do hoteli i miejsc, gdzie można coś zjeść, aby osobiście wszystko sprawdzić. Chciałaś bowiem, aby nikt nie błądził po mieście, a potem wyjechał z Torunia zadowolony.

Mówiliśmy do Ciebie: „Teraz to już inne czasy. Każdy musi się sam troszczyć o siebie”. A Ty odparowywałaś: „Jak to?! Ktoś przyjedzie z daleka i po długiej podróży nie będzie mógł wypić nawet szklanki herbaty?!”

Twoja otwartość, szczerość, życzliwość i skromność sprawiały, że coś z tych Twoich cech udzielało się i tym, którzy z Tobą współpracowali lub mieli sporadyczne kontakty. Nie pamiętam, abyś w momentach krytycznych, gdy coś nam nie poszło, podnosiła głos. Raczej widać było smutek na Twej twarzy i słyszało się ciężkie westchnienie.

Za to wiem, jak się cieszyłaś, gdy coś się powiodło. I to nie tylko w naszej pracy, ale też w innych ośrodkach. Lubiłaś robić ludziom prezenty. Zaskakiwać ich różnymi darami. Gdy ktoś widzący te Twoje częste gesty, chciał Cię powstrzymać, dodawałaś: „A co?! Ja tak lubię, jak inni mają radochę!”

Troszczyłaś się o wszystkich dokoła. Nie tylko o najbliższych. Gdy byłaś już bardzo ciężko chora, jeszcze dopytywałaś się z wielkim przejęciem o stan zdrowia znajomych! Ba, myślałaś, aby jeszcze coś wydać, opracować. Urządzić jakąś ekspozycję.

Twoi najbliżsi − mąż Leszek oraz córka Zosia − często wspierali Cię w pracach bibliofilskich, choć nie byli przecież członkami Towarzystwa. Widzieli bowiem, ile radości Ci sprawiało − lubiłaś ten zwrot cytować − „TORUŃSKIE KSIĄG MIŁOWANIE”.

Doceniając Twoje zasługi Lubelskie Towarzystwo Miłośników Książki przyznało Ci Order Białego Kruka ze Słonecznikiem, a własne Towarzystwo − tytuł Członka Honorowego. Jesteś pierwszą i na razie jedyną Damą spośród toruńskich bibliofilek, które uhonorowali lubelscy miłośnicy książek!

Gruzińskie przysłowie powiada, że po śmierci zwierząt pozostają kości, a po śmierci człowieka − dobra robota. Będziemy się starać − z tej dobrej roboty, którą Ty zostawiasz − w miarę sił i możliwości korzystać. Zostaną po Tobie liczne ważne publikacje, będące m.in. owocem organizowanych przez Ciebie sesji czy wystaw.

Spojrzyj czasem z góry na swoje Towarzystwo i tych ludzi, którzy w mieście, gdzie urodził się Linde i gdzie po raz pierwszy wydrukowano na polskiej ziemi „Pana Tadeusza” − nadal kochają księgi.

Spoczywaj w pokoju!

Sit Tibi terra levis!

 

Pożegnaliśmy Panią Prezes

21 czerwca 2013 r. odbył się pogrzeb ś.p. Janiny Huppenthal, prezes Towarzystwa Bibliofilów im. J. Lelewela w Toruniu, bibliotekarza i pedagoga, osoby zasłużonej dla kultury miasta i regionu. W ostatniej drodze towarzyszyła Jej najbliższa rodzina, koledzy bibliofile, przyjaciele, znajomi i przedstawiciele wielu instytucji i stowarzyszeń. Mszę Św. żałobną w kościele Wniebowzięcia NMP odprawił ks. Zdzisław Baranowski. On też wygłosił kazanie i poprowadził kondukt oraz odmówił modlitwy przy grobie. Janina Huppenthal została pochowana na toruńskim cmentarzu przy ul. Gałczyńskiego. Tu też spoczywa zmarły wcześniej jej małżonek, Lesław Huppenthal, prof. chemii na UMK.

Przy mogile pożegnali Zmarłą dyrektor Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu - Teresa Szymorowska i wiceprezes Towarzystwa Bibliofilów im. J. Lelewela – Stanisław Frankowski. Po złożeniu ciała do grobu Jej mogiłę pokryły liczne wieńce i wiązanki kwiatów od Rodziny, instytucji, stowarzyszeń i przyjaciół oraz znajomych. Wiązankę w imieniu władz grodu Kopernika złożył m.in. prezydent Torunia Michał Zaleski. On też przekazał kondolencje Córce Zofii.

Na pogrzeb Prezes toruńskiego Towarzystwa przyjechali i miłośnicy pięknych i rzadkich druków z innych ośrodków w Polsce: Krystian Szczęsny z Katowic, Mieczysław Bieleń i Wojciech Kochlewski z Warszawy, Sylwester Leon Staniewicz z Gdańska i Wojciech Jakubowski z Gdyni.




 

Ostatnie pożegnanie Janiny Huppenthal

Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o zgonie

śp. Janiny Huppenthal


prezes Towarzystwa Bibliofilów im. J. Lelewela,

osoby zasłużonej dla kultury w Toruniu i regionie,
uhonorowanej tytułem Członka Honorowego TBL i Orderem Białego Kruka ze Słonecznikiem.

 

Serdeczne wyrazy współczucia składamy Jej Córce Zofii.

Przyjaciele z Towarzystwa Bibliofilów im. J. Lelewela w Toruniu

 

 


 

Zebranie Towarzystwa w kwietniu 2013 r.

 


Zarząd

Towarzystwa Bibliofilów

im. J. Lelewela w Toruniu

serdecznie zaprasza

na

spotkanie

podczas którego

dr Tomasz Kruszewski

wygłosi referat

pt.

Toruńskie przewodniki turystyczne

od Joachima Retyka po MPEG4

 

 

 

23 kwietnia (wtorek)

godz. 17.00 w sali AB.1.17

 
Więcej artykułów…