15 czerwca mija piąta rocznica śmierci Janiny Huppenthal (1928–2013)

 

 

Pracowała w toruńskiej Książnicy prawie czterdzieści lat. Absolwentka toruńskiej polonistyki, kierowała Ośrodkiem Informacyjno-Bibliograficznym, a później Działem Udostępniania, by od 1975 r. zostać wicedyrektorem już Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Książnicy Miejskiej w Toruniu.

Przygotowywała dla przyjaciół piękne zakładki. Lubiła poezje Gałczyńskiego (Zaczarowaną dorożkę) i Tuwima (podobnie jak dyrektor Alojzy Tujakowski – oczarował ją Piotr Płaksin), Wierzyńskiego i Poświatowskiej, z prozy teksty Parandowskiego, Waldorfa.

Chętnie obdarowywała wedlowskim ptasim mleczkiem, (często prelegentów na spotkaniach bibliofilskich, właśnie pudełeczkiem tych czekoladek! i zakładką własnoręcznie wykonaną).

Była i została Pierwszą Damą Książnicy. Znakomitym bibliotekarzem i bibliografem z upodobania (m.in. współtworzyła Bibliografię polską XIX w. i Bibliografię polska za lata 1901–1939).

W środowisku ludzi książki, była uznanym bibliofilem – długoletnim prezesem Towarzystwa Bibliofilów im. J. Lelewela w Toruniu (członkiem TBL od 1976). Pierwszą kobietą na tym stanowisku w historii TBL. To za te Toruńskie Ksiąg Miłowanie komilitoni z Lublina uhonorowali ją w 2004 r. Orderem Białego Kruka ze Słonecznikiem. W pracy bibliofilskiej wsparciem był dla niej red. Stanisław Frankowski, ale i przez nią wprowadzony do bibliofilskiej braci Olek Kotlewski. Była autorem i red. ponad trzydziestu toruńskich druków bibliofilskich. Ostatnim była Bibliografia wydawnictw Towarzystwa Bibliofilów im. J. Lelewela w Toruniu 1927–2011, która ukazała się w 2012 r. Z pasją kolekcjonowała literaturę piękną, druki o książce, czy ilustrowane pięknie woluminy. Udało jej się także zgromadzić kolekcję pod 500 programów teatralnych naszej toruńskiej sceny.

Jej ekslibrysy wykonali Zygfryd Gardzielewski, Wojciech Jakubowski (wyjątkowo piękny miedzioryt), Zbigniew Jóźwik z Lublina, Teresa Myszkowska z Warszawy (2 ekslibrysy), Anna Churska (1 samodzielny i 1 wspólny z Aleksandrem Kotlewskim).

Czasy w których działała to epoka druku i jej pięknodruczków, które współtworzyła z czarodziejem typografii Zygfrydem Gardzielewskim – szefem oficyny w Książnicy. To one pozostaną – po jej królewskim okresie pracy w TBL. Są ponadczasowe.

Pozostanie jednak coś jeszcze, coś więcej – coś trudnego do zapisania, ulotny czar uśmiechu zza kart książek, pięknych druków, które gdyby nie Jej pasja, nie wiem czy by powstały w Toruniu?

 

Katarzyna Tomkowiak